Aktualności
Ciekawostki botaniczne w Zespole Szkół CKR w Starym Lubiejewie
Osoby znające Zespół Szkół Centrum Kształcenia Rolniczego w Starym Lubiejewie wiedzą, że jednym ze szczególnie wyróżniających tę placówkę miejsc jest palmiarnia. Rośnie tam ponad sześćdziesięcioletnia palma, symbol szkoły dla kolejnych uczących się tu pokoleń uczniów.

Jednak palma nie jest jedyną zadziwiającą rośliną Lubiejewskiej palmiarni. Obok niej rośnie bowiem monstera, której przeprowadzony niedawno remont tak posłużył, iż zaczęła systematycznie kwitnąć i owocować. Sama monstera stała się w ostatnich latach bardzo modna w dekoracji wnętrz - jest symbolem stylu, trendu urban jungle. Motywy tego pnącza pojawiają się na ubraniach, meblach, zasłonach, a żywa roślina coraz częściej gości w domach i instytucjach. Nazwa łacińska Monstera deliciosa wskazuje, że jest przepyszna. I tak jest – monstera ma jadalne i smaczne owoce. Jednak tu kryje się niebezpieczeństwo, gdyż niedojrzałe, chociaż już słodkie, są groźne. Znajdują się w nich tysiące igiełek kwasu szczawiowego i jedząc te owoce czujemy wbijające się w język i podniebienie szpileczki. Spożycie zbyt dużej ilości tych igiełek może spowodować opuchliznę krtani i utratę mowy. Bezpiecznie zatem można spożywać jedynie dojrzałe owoce, przypominające smakiem ananasa i banana. Mimo tych zagrożeń, w  Portugalii i Hiszpanii wytwory monstery są przysmakiem. Lubiejewska monstera po kwitnieniu również wytwarza owoce i jest ich w tej chwili sporo.

Inną botaniczną ciekawostką są olbrzymie grzyby, które po raz pierwszy pojawiły się na terenie szkolnego parku. To purchawica olbrzymia, która może osiągać średnicę do 2 m i wagę 50 kg. Nasze okazy nie były aż tak wielkie, ale to i tak niespodzianka, że mogliśmy je zobaczyć. Jak twierdzi nasza pani biolog, która purchawicę olbrzymią znalazła, młode okazy można jeść smażąc je i panierując. Kilka lat temu grzyby te były pod ścisłą ochroną. Obecnie można je spotkać w parkach i ogrodach. W następnym roku Lubiejewskie okazy mogą osiągnąć jeszcze większe rozmiary, jeśli nikt ich nie zniszczy.

Uczniowie i nauczyciele szkoły rolniczej są szczególnie wrażliwi na otaczającą przyrodę. Wokół sporo się dzieje. Warto to obserwować.

 

Foto: J. Ignatiuk-Przastek